Mimo dość późnej pory leżę na łóżku z notatkami i próbuję się uczyć. od zeszłego tygodnia czas zaczął jakoś za szybko biec że nie mogę z niczym zdążyć i ciągle mam coś do zrobienia albo gdzieś jadę więc zostaję mi duża ilość czarnej mocnej kawy i parę godzin nauki :( Jutro jadę z M do szpitala wiec cały dzień bd w drodze....
a we wtorek już na zajęcia...
Z chęcią wybrałabym się nad morze ale niestety nie jest to teraz możliwe..mam za dużo do zrobienia i za dużo ważnych planów do realizacji by gdziekolwiek wyjeżdżać w najbliższym czasie...
Nie rozpisuję się już więcej Dobranoc