Dzisiejszy post będzie niestety krótki z racji godziny którą mamy ,oraz z powodu mojego przemęczenia.Z przykrością muszę stwierdzić że od paru dni mam straszne bóle głowy i tabletki przeciwbólowe nie pomagają , a jeśli trochę uśmierzą ból to tylko na krótką chwilę:|.
Pomijając mój fizyczny stan ,chcę wam pokazać dwie stylizację z wtorku i środy. Zaczynając nietypowo od środy:) .Ten dzień był zdecydowanie dla mnie pełen wrażeń.Rano prawie miałam wypadek samochodowy -na szczęście nic się nie stało i mogłam cało i zdrowo dojechać do szkoły.O godzinie 10 wygłaszałam referat z konwersacji na którym na początku miałam totalną pustkę w głowie :\ jednak wyszłam z opresji i wydaję mi się że podołałam temu wyzwaniu.Jakby tego było mało zgubiłam całą paczkę papierosów (co dla palacza jest tragedią ) i podniósł mi się w sekundę poziom złości o 100 % :).Nie zagłębiając się dalej w szczegóły ,przejdę do stylizacji.Zestaw jest prosty ,łączy w sobie parę kolorów.Po pierwsze białe rurki ,które uwielbiam .Wiem.wiem bardzo szybko się brudzą ,ale w końcu od czego jest pralka :).Dołączyłam do nich malinową bluzeczkę z Top Secret ,która kosztowała po przecenie tylko 10zł .Marynarka i buty są wam znane ,były w paru moich innych stylizacjach.Dodatki : torba i okulary dostałam w prezencie :)
Wtorek :
Rano gdy spojrzałam do mojej szafy w poszukiwaniu czegoś odpowiedniego dostrzegłam moją kolorową spódniczkę ,która wiernie towarzyszyła mi w lecie.Nie zastanawiając się długo postanowiłam ją wydobyć z tej "głębi".Dobrałam do niej prostą kremową koszulę ,białą torbę i kwieciste baletki.