wtorek, 3 lipca 2012

Mrożona kawa...

Siemka.Wczorajszy dzień zaczął się dla mnie całkiem korzystnie.Leniuchowałam sobie w najlepsze popijając pyszną mrożoną kawę w altance.Niestety pech chciał że mleko które było w kawie wywołało tak silną reakcję alergiczną że nawet moje leki ,które ciągle biorę przestały działać czego konsekwencją jest pobyt w domu do piątku :\ .Mam jednak małą nadzieję że w weekend będę mogła już się spokojnie opalać i pływać w jeziorku:).
Udanego dzionka P:*